19 października 2010

Dokarmianie łazienkowych gryzoni



Dobrze jest czasem wspólnie dać nogę z domu i przez pół niedzieli buszować w jesiennych liściach, szczególnie jeśli owe liście do buszowania znajdują się w tak uroczym miejscu jak Łazienki.






Na zdjęciach typowa sceneria Łazienek w wydaniu jesiennym. Ta większa fotka przedstawia na przykład okazy zwierzyny parkowej, w składzie: 1 wiewiórka i 4 pingwiny. Żartuję.



Przy okazji teologiczno-egzystencjalna refleksja liściowa: opadające liście jak powszechnie wiadomo zwiastują jesień. W kontekście życia jesień oznacza jego zmierzch; mówi się „jesień życia”, gdy chce się użyć bardziej poetyckiej formy niż „starość”. Każda pora roku jest częścią procesu ŻYCIA, nawet gdy ten proces (w przypadku przyrody – raz do roku) przechodzi przez śmierć. Dzięki naturze łatwiej mi zrozumieć (i uwierzyć), że śmierć jest częścią życia, jest jego etapem; jest przejściem z jednej jego części do drugiej. Wiara daje nam tę świadomość, że ta druga część jest nawet lepsza, pełniejsza. I tak się już refleksyjnie zrobiło jak przed 1 listopada…




1 komentarz:

  1. "Dzięki naturze łatwiej mi zrozumieć (i uwierzyć), że śmierć jest częścią życia, jest jego etapem"

    Mądre słowa siostro, i choć jesień i listopad czasem wprowadzają nastrój refleksyjno-nostalgiczny, życzę owocnego przeżywania RADOSNEGO czasu Uroczystości Wszystkich Świętych.

    In Christo,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń