22 lutego 2010

Zaliczam ćwiczenia

Ogłaszam akcję pt. "Pomóż siostrze zaliczyć ćwiczenia" :)

Na zaliczenie ćwiczeń dostałam zadanie przeprowadzenia ankiety. Pytanie do ankietowanych: co sądzisz o służbie liturgicznej ołtarza sprawowanej przez dziewczęta? Czy mogą być "ministrantkami" czy nie, i dlaczego.

Podzielę się krótko dotychczasowymi wnioskami. Pytanie zadawałam kapłanom i młodzieży pochodzącym z różnych diececji, część miała także doświadczenie zagraniczne.

Wśród argumentów na NIE dominują:

- obawa, że tam, gdzie dziewczęta służą do Mszy św. nagle zabraknie chłopców (panowie nie wytrzymają rywalizacji); służba ołtarza to w wielu przypadkach jakieś dalekie przygotowanie do kapłaństwa; jeśli nie będzie chłopaków przy ołtarzu, może wielu z nich nie trafić do seminarium; w jednym z seminariów przeprowadzono sondę i okazało się, że w przypadku ponad 80 % kapłanów powołanie kształtowało się przy pełnieniu liturgicznej służby ołtarza;
- "gra hormonów" – niepotrzebne napięcia, nie prowadzi to do skupienia się na akcji liturgicznej i rzeczywistej obecności Tego, któremu się służy; dziewczyny chcą rywalizować albo podobać się chłopakom; często noszą strój, fryzurę, makijaż przyciągający uwagę; nie są skupione na tym, co dzieje się na ołtarzu;
- to nieprawda, że chłopcy nie chcą służyć lub ich nie ma i dlatego trzeba zaangażować dziewczęta: brak chłopców jest winą kapłanów - spowodowany jest nieumiejętnością prowadzenia ministrantów;



Natomiast argumenty na TAK:

- dziewczęta wykonują pewne czynności dokładniej a z ich natury wypływa większa troska i dbałość o powierzone obowiązki, choć nie zawsze są dobrymi organizatorami i nie zawsze mają zmysł przewidywania wydarzeń, co jest ogromnie ważne w liturgii;
- na pewno trzeba byłoby odpowiednio przygotować dziewczęta do służby przy ołtarzu i wyznaczyć jakieś kanony dotyczące stroju, makijażu, włosów i zachowania przy ołtarzu (np. kwestia nieustannego poprawiania włosów, czy rozglądania się wokół, aby dostrzec kto jest zainteresowany jej osobą);
- przed dyskusją o udziale dziewcząt w służbie liturgicznej należy podjąć dyskusję o drogach aktywizacji i mobilizacji chłopców; oni coraz rzadziej chcą służyć przy ołtarzu; jest to spowodowane wstydem i rosnącą ciągle presją środowiska rówieśniczego;

- rywalizacja przy ołtarzu nie dotyczy tylko płci; przeciez chłopaki biją się między sobą o to, kto będzie trzymał patenę... potrzeba formacji wszystkich;
- dziewczyny często chciałyby być bardziej zaangazowane w akcję liturgiczną:

No właśnie. Tylko czy pełny udział w liturgii mają tylko ci, którzy są na prezbiterium? Warto to rozważyć choćby w kontekście Roku Kapłańskiego, który jest okazją nie tylko do pogłębienia świadomości, czym jest kapłaństwo służebne, ale także czym jest kapłaństwo powszechne.

Akcja trwa. Ja osobiście uważam, ze służba liturgiczna ołtarza nie powinna być pełniona przez dziewczyny, z wyżej wymienionego powodu: każdy ma swoje miejsce z liturgii, i - jak mówi Vaticanum II - "ma robić wszystko to i tylko to, co do niego należy". Jednak staram się zachować obiektywizm podczas przeprowadzania sondy. A jakie jest Twoje zdanie? Przy odpowiedzi podaj swój stan, wiek i płeć, będę bardzo wdzięczna za pomoc. No i może na tym formum zawiąże sie ciekawa dyskusja...

A jak ktoś chce temat pogłębić - zapraszam na dominikańską stronę liturgiczną. Doskonały komentarz z podaniem oficjalnych źródeł:

http://www.liturgia.dominikanie.pl/poslugi/cpl/wprowadzenie.php?cz=5

6 komentarzy:

  1. Oluś absolutnie "nie" uważam że dziewczyny powinny mieć "swoje" miesjce przy ołtarzu tj. np. np. animacja muzyczna...jakoś dziwnie bym się czuła widząc dziewczynę w albie przy ołtarzu, poza tym jak piszesz...płeć przeciwną by to rozpraszało kompletnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. jeee !!!
    Zdroworozsądkowo i racjonalnie uważam z BÓLEM serca, że "nie".
    Lecz osobiście pragnęłabym tego :-)

    ps: rozśmieszyło mnie "kwestia nieustannego poprawiania włosów"... To taka prześmiewcza prawda :D
    ps2: ach, te hormony u niektórych...

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze jedno...kiedyś byłam świadkiem...że Komunię św. podczas Mszy św. "rozdawała" kobieta...niestety ... człek potem długo miał jakiś niepokój w sercu...dopóki nie pogadał o tym z kapłanem...to było na Pomorzu :( I tu mówię stanowcze "nie" podobnie chodzi mi o "świeckich szafarzy" Eucharystii...tu coś mi nie pasuje... :( Takich poprostu omijam podczas Mszy... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem na "TAK" i piszę to mając na uwadze osobiste doświadczenie służby ministranckiej razem z dziewczynami(!). Z moich obserwacji wynika, że ilość ministrantÓW nie zmienia się ze względu na to czy są w służbie dziewczyny czy też nie. Prawdą jest, że ilość ministrantów w największej mierze zależy od duszpasterza. Ale też prawdą jest, że gorliwość dziewczyn jest większa, łatwiej je zmobilizować do służby o mało "atrakcyjnych" godzinach, itd. Uwagi co do stroju - w mojej parafii strój trzyczęściowy, wspólny dla każdej osoby w służbie ministranckiej, przykrywał niemal całkowicie zwykłe ubranie - wiec tu nie ma problemu. Roztargnienie i głupie lub nie do końca poprawne zachowanie dotyczy obu płci.
    Co do "rozproszeń płci przeciwnej" to chyba nie stanowi to aż tak wielkiego problemu (ale to temat na oddzielną dyskusję ;) ).

    Przemek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiadomo że powinny ! :)
    No bo w sumie służymy jednemu i temu samemu Bogu... przynajmniej tak mi się zdaje. A wiadomo, że np. przez posługę lektora mogę lepiej poznać Chrystusa.
    I w sumie dziwi mnie fakt, że w wielu parafiach księża do których zgłaszają się dziewczyny aby być ministrantkami każą im iść do Biskupa i prosić o zgodę ... paranoja w Kościele !

    A ja jestem szara mysz kościelna, która dostała zgodę biskupa ale nie jest ministrantką bo żaden ksiądz nie będzie mnie poniżał za to że jestem kobietą.

    OdpowiedzUsuń